I etap Spływ Łodzią

“Titanic” w Dolnośląskich Podziemiach

Droga w Podziemiach do "Titanica"

Punktualnie o 10:45 pojawił się mężczyzna w kasku, który zebrał grupę piętnastu osób w jeden szyk i poprowadził w głąb ziemi. Po pięciu minutach kroczenia w ciemnościach nasza ekipa musiała zaopatrzyć się w niebieskie kaski. Nikłe światło pozwalało rozróżniać kolory i postaci a przeszywający chłód, nieprzekraczający 7 stopni zmusił wszystkich do założenia kurtek. Po kolejnych pięciu minutach dotarliśmy do celu. Wszędzie panowała ciemność, chłód i ciasnota a na znak prowadzącego kolejno trzy osoby wskakiwały do długiej łodzi o nazwie “Titanic”. Jedna łódź pomieściła całą piętnastkę.

Trasa łodzi “Titanic” o napędzie…

Nam przyszło zająć ostatni rząd razem z przewodnikiem. Super… mogliśmy z bliska obejrzeć napęd łodzi. I bynajmniej nie był to silnik motorowy, ani wiosła. Łódź nie płynęła z nurtem wody. Poruszana była przy użyciu rąk. Na otaczających nas zewsząd ścianach przymocowane były metalowe rączki. Przewodnik przekładając dłonie z jednego na drugi uchwyt przesuwał łódź po zalanej Sztolni. Podziemny szlak wyznaczały zanurzone pod wodą światła. Od czasu do czasu drogę oświetlała lampka z hełmu naszego prowadzącego. Mogliśmy przyjrzeć się czystej wodzie. Po niespełna siedmiu minutach o coś uderzyliśmy.

Nasz pierwszy podziemny rejs łodzią

Nikomu nic się nie stało, ponieważ dobiegł końca pierwszy etap Podziemnego Spływu Łodzią. Z uwagi na wąski kanał wydrążony w skale nie było mowy o zawróceniu łodzi. Musieliśmy zmienić kierunek siedzenia oczywiście sukcesywnie, ponieważ cały czas byliśmy na niestabilnej wodzie. I tak z ostatniego miejsca przeskoczyliśmy na pierwsze. Mogliśmy bez żadnych przeszkód i ludzkich sylwetek podziwiać oświetlony szlak wodny. Płynęliśmy w kierunku światła, tą samą trasą ale jakże odmienną. Poprzednio byliśmy zaślepieni, podekscytowani, ciekawi wszystkiego, w drodze powrotnej wyciszyliśmy się i wschłuchaliśmy w dźwięki wydawane przez kopalnię złota.


...należy też wspomnieć o kapitanie "Titanica"

Podziemny Spływ Łodzią o długości 200 metrów trwał w sumie 35 minut i nie byłby możliwy bez udziału przewodnika, który nie tylko dbał o nasze bezpieczeństwo ale również ciekawie i z humorem opowiadał o Sztolni Gertruda, która stała się naszym kolejnym punktem na trasie turystycznej w Złotym Stoku.

czas na przygodę, ruszaj w trasę

dla waszej wygody, wystarczy kliknąć w mapkę, wpisać miejsce aktualnej lokalizacji, wyznaczyć trasę i cieszyć się podróżą

Atrakcje w pobliżu

Sztolnia Gertrudy
Sztolnia Ochrowa
Średniowieczna Osada Górnicza
Zagórze Śląskie

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione"